Zdecyduj się na chłodny blond, bowiem ciepłe odcienie mogą podkreślać zaczerwienienia skóry, a to częsty problem zielonookich dziewczyn. Niekoniecznie musisz farbować na wyrazistą platynę, bowiem dobrym pomysłem jest także ciemny popielaty blond. Brązowe; Brąz to zdecydowany numer jeden, bo pięknie współgra z zielonymi oczami.Wiemy już jak często można farbować włosy henną, więc w końcu możemy się zabrać za ich koloryzację! Jak to zrobić? Oto kilka prostych kroków: Krok 1: Nie eksperymentuj! Jeżeli nie jesteśmy ekspertkami w zakresie farbowania włosów henną, zawsze postępujmy zgodnie z instrukcją dołączoną do opakowania. Nie eksperymentujmy z proporcjami, bo bardzo możliwe, że uzyskamy niepożądany efekt, którego nie pozbędziemy się przez co najmniej kilka tygodni Krok 2: Mycie głowy Zanim zabierzemy się za farbowanie, najpierw umyjmy głowę szamponem z dodatkiem odrobiny sody oczyszczonej. Dzięki niej łuski naszych włosów otworzą się i lepiej wchłonią barwnik. Krok 3: Przygotowanie barwnika Hennę w postaci proszku rozdrabniamy z ciepłą (ale nie gorącą!) wodą. Pamiętajmy, że powstała papka musi być zupełnie gładka – nie możemy zostawić w niej grudek. Dodajemy do niej kilka kropel soku z cytryny, który wspomoże proces farbowania. Krok 4: Nakładanie i zmywanie henny Papkę z henny nakładamy na włosy tak jak farbę chemiczną za pomocą specjalnego pędzelka do farbowania. Gdy barwnik będzie równomiernie rozłożony na całej długości włosów, uklepujemy pasma na czubku głowy i owijamy ją folią spożywczą. Następnie nakładamy nań czapkę lub ręcznik. Po 4 godzinach hennę zmywamy wodę. Głowę myjemy dopiero po 48 godzinach.
Jak pomalować skorupki na zielono, niebiesko, różowo, brązowo czy żółto naturalnymi sposobami? Sprawdźcie! Naturalne barwienie jajek wielkanocnych. Jak farbować pisanki?
Tylko 10 minut na zafarbowanie włosów? To możliwe. Czy są farby, które działają szybciej niż szampony koloryzujące? A może sięgnąć po produkty, dzięki pozbędziemy się odrostów dosłownie w 2-3 minuty. O czym pamiętać i jakie farby wybierać, by farbowane włosy były zdrowe i lśniące? Jeśli myślimy o naprawdę szybkiej koloryzacji, wbrew pozorom szamponetki czy szampony koloryzujące nie sprawdzą się. Nazwa tego typu produktów jest myląca. Nie działają tak, jak szampony – na zasadzie aplikacji, spienienia na głowie i efektu po kilku minutach. To mit, że szampon koloryzujący da nam szybszy efekt niż farba do włosów. Może być wręcz odwrotnie, gdy sięgniemy po nowość na polskim rynku, czyli błyskawicznie działające farby, które zapewniają piękny kolor w zaledwie 10 minut. Czas ma różne znaczenia przy farbowaniu włosów Przy stosowaniu szamponów koloryzujących czas potrzebny na uzyskanie opisywanego przez producenta koloru jest podobny, jak w przypadku typowych, klasycznych farb do włosów. Czyli trzeba je trzymać na włosach – w zależności od firmy i produktu – przez 20-40 minut. Odmienny jest nie czas potrzebny na koloryzację, tylko czas w jakim się ona utrzymuje. Czym więc różnią się w działaniu farby, szampony do koloryzacji i szamponetki? • Farby do włosów dają trwały efekt, kolor nie zmywa się. Są niezastąpione, gdy mamy przewagę siwych włosów. • Szampony koloryzujące sprawdzają się tylko przy pierwszych oznakach siwienia (gdy siwych włosów jest nie więcej niż ok. 20-30 proc.). Zmywają się po 8-24 myciach głowy. • Szamponetki mają za zadanie tylko podkreślić kolor lub nadać mu ton. Trzeba je trzymać na włosach równie długo, jak inne produkty do koloryzacji, ale pigment pokrywa jedynie ścianki włosa, nie wnika w głąb. Efekt utrzymuje się do kilku myć. Od farb do włosów lub szamponów koloryzujących szamponetki różnią się tym, że używamy ich od razu, nie dodajemy natychmiast pozbyć się odrostów, dosłownie w minutę?Za chwilę mamy ważne wyjście lub mają pojawić się goście. Fryzura jest już ułożona, jednak efekt psują odrosty… W takim przypadku sprawdzą się produkty, które zamaskują niedoskonałości. Działają natychmiast, bo nie wnikają w głąb włosa a jedynie otulają je pigmentem. Do wyboru mamy kilka możliwości:• Tusze retuszujące odrosty, które wyglądają i działają podobnie jak mascary do rzęs. Nakładamy preparat koloryzujący precyzyjnym aplikatorem w formie szczoteczki.• Kremy maskujące siwiznę i odrosty.• Retuszery i spraye koloryzujące do włosów, np. BIOKAP Nutricolor Delicato Spray Touch-up. To szybkie i praktyczne rozwiązanie zapewniające błyskawiczne zamaskowanie siwych odrostów. Po prostu wystarczy spryskać włosy i odczekać zawrót głowy na weekendW kategorii sprayów koloryzujących znajdziemy również produkty, które można wykorzystać do zabawnych koloryzacji idealnych na szaloną imprezę. Zielone pasemka, odrobina różu? A może syrenie niebieskie loki? Kolor na jeden wieczór – jeśli wybierzemy spray, który utrzymuje się do pierwszego mycia. Są też produkty zmywalne po 2-4 myciach. Ale uwaga, efekt danego koloru i zmywalności producenci gwarantują tylko w przypadku włosów, które nie były wcześniej farbowane!Jeśli włosy są osłabione wcześniejszymi koloryzacjami, możemy uzyskać niezamierzony efekt, np. zamiast niebieskiego – zielonkawy. I co gorsza, mogą być kłopoty za zmyciem koloru, bo wniknął w głąb włosów. Mija urlop albo weekend i okazuje się, że nadal mamy niebieskawą fryzurę a trzeba iść do pracy… Warto to wziąć pod uwagę zanim sięgniemy po kolorowy farbowanie bez amoniakuNie oszukujmy się, każda ingerencja w kolor włosów (poza ich „pomalowaniem z wierzchu” do pierwszego mycia) w mniejszym lub w większym stopniu narusza ich strukturę. Inaczej kolor by się nie zestaw w farbach do włosów, szamponach i kremach koloryzujących to: farba, aktywator oraz odżywka po koloryzacji. W niektórych jest też dodatkowa saszetka ze specjalistycznym szamponem, który pielęgnuje włosy i jednocześnie utrwala kolor. Żeby farba spełniła swoje zadanie, musi być wymieszana z aktywatorem, który rozchyla łuski włosa, by mogły w niego wniknąć pigmenty. Jeśli takim aktywatorem jest amoniak, może on podrażniać skórę (w znacznie większym stopniu niż inne substancje) i w czasie koloryzacji otacza nas niemiły, wręcz duszący sądzimy, że szampony koloryzujące są lepsze (łagodniejsze dla włosów), bo nie zwierają amoniaku, a farby trwale kryjące – zawsze mają go w składzie. Jeszcze kilka lat temu rzeczywiście tak było. Ale teraz możemy znaleźć produkty do trwałego farbowania włosów bez amoniaku, np. BioKap® Nutricolor Delicato. To właśnie w tej serii farb, które mają przewagę naturalnych składników i działają delikatnie, niedawno pojawiły się farby Rapid, zapewniające wyjątkowo szybką i czym farbować włosy, by zminimalizować ryzyko uczuleniaWarto sprawdzać, zwłaszcza jeśli mamy skłonności do alergii, czy farba albo szampon koloryzujący nie zawierają amoniaku. Zazwyczaj producenci to podkreślają – zamieszczają na opakowaniu lub w ulotce informację o tym, że farba jest bez amoniaku. Nie trzeba więc tego szukać w składzie farby. Ale nie tylko na ten składnik, a raczej jego brak, warto zwracać substancja, która często powoduje uczulenia to PPD, czyli parafenylenodiamina. Jest to czarny barwnik stosowany nie tylko w farbach do włosów, ale też w przemyśle drukarskim czy przy farbowaniu tkanin. Jeśli mówimy o koloryzacji włosów, parafenylenodiamina może być dodawana nie tylko do czarnych lub bardzo ciemnych farb, ale też do jaśniejszych odcieni. To silny alergen, który może wywoływać uczulenie (zaczerwienienie, swędzenie skóry, wysypka) nawet kilka dni po koloryzacji. Warto wybierać farby, które nie zawierają tego związku.
Cóż, teraz, gdy przeprowadziłeś wszystkie badania i skupiłeś się na odcieniu blondu, do którego chcesz się udać, przejdźmy do tego, jak farbować włosy na blond w domu! Czego potrzebujesz 2 pudełka z farbą do włosów blond (jeśli mieszasz 2 różne odcienie, po prostu weź po jednym z każdego)
Chcesz zmienić kolor włosów bez używania profesjonalnej farby? Nie lubisz chemii lub drogeryjne produkty Cię uczulają? Marzysz by rozjaśnić lub przyciemnić kolor czy chcesz ukryć siwe pasma? A może masz ochotę na refleksy na włosach? Przedstawiamy metody na naturalne farbowanie włosów: domowe sposoby! także: Jak rozjaśnić włosy, żeby ich nie zniszczyć? Sięgnij po naturalne metody rozjaśniania włosówNaturalne sposoby farbowania włosów to nie tylko henna, ale też wywary ziołowe, czy mikstury sporządzone na bazie tego, co znajdziemy w naszej kuchni. Wiele warzyw, owoców i ziół ma w sobie barwniki, składniki, które pomogą zabarwić lub rozjaśnić kolor. Farby drogeryjne oraz fryzjerskie są o wiele bardziej niebezpieczne niż naturalne farbowanie włosów. Domowe sposoby nie mają tak negatywnego wpływu. Poprawiają kondycję zarówno włosów, jak i skóry głowy. Zazwyczaj takie naturalne sposoby są też znacznie tańsze. Podpowiadamy, co zrobić by rozjaśnić lub przyciemnić fryzurę oraz jak uzyskać rudy odcień włosów!Jeśli zdecydujesz się na zmianę koloru włosów domowymi metodami, pamiętaj, że takie zabiegi wymagają cierpliwości. Jedna płukanka czy maska nie przyniesie od razu efektu. Czynności trzeba regularnie powtarzać. Warto też mieć na uwadze, że przynoszą one łagodne farbowanie włosów: domowe sposoby – rozjaśnianie Do rozjaśniania włosów najlepsze będą cytryna, miód, rumianek i korzeń rozjaśni barwę i doda połysku. Żeby przygotować odpowiednią mieszankę, należy wycisnąć sok z jednej dużej cytryny, a następnie wymieszać go pół na pół z wodą. Można też dodać do tego łyżkę octu jabłkowego. Miksturę odstawić na 20-30 minut. Później mieszankę nałożyć na włosy. Spłukać pod letnią wodą po 20 minutach. Zabieg stosować raz w tygodniu, aż do uzyskania zadowalającego koloru działa nawilżająco i nadaje włosom ładny, ciepły odcień. Pozwala pasmom na uaktywnienie się w nich nadtlenku wodoru. Dzięki temu włosy naturalnie się rozjaśniają. Można zmieszać 2 łyżki miodu i sok z połówki cytryny. Taką miksturę nałożyć na włosy i trzymać 4-5 godzin. Później zmyć, następnie nałożyć silną metodą jest wymieszanie łyżki naturalnego miodu z 2 łyżkami odżywki do włosów. Mieszankę nałożyć na mokre albo wilgotne włosy. Następnie na głowę założyć dobrze zawinięty ręcznik. Spłukać po ok. 4 sprawia, że na włosach pojawiają się świetliste refleksy, a ich kondycja znacznie się poprawia. Mikstura na rozjaśnienie włosów z tym ziołem jest dziecinnie prosta! Wystarczy zalać 4 saszetki rumianku 1 litrem gorącej wody i poczekać 15-20 min., aż nieco wystygnie. Następnie wywarem należy wypłukać włosy. Zabieg powtarzać co tydzień. Można też wcierać wywar we włosy i spłukiwać po 30 ma silne właściwości odbarwiające, dlatego warto sprawdzić jak włosy na niego reagują! Najlepszą mieszanką na rozjaśnienie włosów jest mix soku z cytryny, oleju i sproszkowanego korzenia rabarbaru. Sok z 1 cytryny, łyżkę oleju roślinnego i 3 garści sproszkowanego rabarbaru należy wymieszać. Następnie masę rozrobić z odrobiną wody. Później nałożyć miksturę na włosy. Założyć ręcznik i sprawdzać, co kilka minut jak włosy reagują na miksturę. Najlepiej nie trzymać maski więcej niż 20-30 farbowanie włosów: domowe sposoby – można przyciemnić orzechem włoskim, ziemniakami, czarną rzepą czy ziołami, np. szałwią, tymiankiem i włoskiBrązowy odcień można otrzymać mieszając 3 garści drobno zmielonych łupin orzecha włoskiego z octem owocowym i olejem roślinnym. Następnie dodać nieco gorącej wody i odstawić na 15 minut. Gotową farbę nanieść na lekko osuszone włosy, później nałożyć ręcznik. Po około 20 minutach włosy powinny przyciemnić się o 1 dębuKorę dębu można kupić w sklepach zielarskich i aptekach. Aby stworzyć odpowiednią miksturę należy 3 łyżki suszu zalać 3 szklankami wody i zagotować miksturę. Gotować pod przykryciem 5 minut, następnie odstawić do wystudzenia. Całość wlać do miski i zanurzyć w roztworze włosy. Płukać 10 minut. Efekt powinien pojawić się po 2-3 rzepaSok z czarnej rzepy nadaje włosom blask i wzmacnia cebulki włosów. Można nim płukać włosy, aby lekko przyciemnić ich kolor. Wcieranie soku także może przynieść efekt. Jeśli jednak zdecydujemy się na taki zabiegi i potrzymanie wcierki na włosach, pamiętajmy założyć na głowę ręcznik, który już więcej nam się nie przyda! Warto także mieć na uwadze to, że sok z czarnej rzepy jest drażniący. Należy uważać, by nie dostał się do płukanki przyciemniającej włosy możemy użyć ziemniaki. Obrane ze skórki kartofle zagotować w dużej ilości wody. Po odcedzeniu, poczekać aż wywar wystygnie. Ostudzonym płynem można zrobić płukankę. Woda z ziemniaków przyciemnia nawet siwe włosy. Płukankę stosować systematycznie. Zabieg zapobiega również nadmiernemu przetłuszczaniu włosów i dodaje im pogłębiają naturalnie ciemny kolor i dodają zdrowego blasku. 4 łyżki czarnej herbaty oraz po 2 łyżeczki rozmarynu i szałwii zalać gorącą wodą (ok. 2 litrów), całość trzymając pod przykryciem. Po upływie 20-30 minut wywar odcedzić i płukać nim włosy. Można też wetrzeć płyn w skórę głowy, a następnie spłukać po 30 minutach. Włosy staną się ciemniejsze także dzięki płukankom z tymianku lub pokrzywy. Naturalne farbowanie włosów: domowe sposoby – rude nagietek, szafranRudy odcień mogą nadać wywary z czerwonego hibiskusa, nagietka, szafranu lub korzenia alkanny. Miksturą należy wypłukać włosy lub ją w nie wetrzeć. Następnie założyć ręcznik, a po 30 minutach spłukać jasny połysk może też dać wywar z żurawiny. Świeże owoce żurawiny zagotować w wodzie. Wywar ostudzić. Następnie płukać włosy kilkakrotnie w ciągu dnia. Żurawina doskonale odżywia i ułatwia Uzyskać złoto-miedziane refleksy pomoże płukanka z łupin cebuli. Rudawy odcień można uzyskać, smarując włosy wywarem z łusek cebuli. Garść łusek gotować 20 minut w szklance wody, następnie odstawić wywar na 30 minut. Po przecedzeniu, dodać 1 łyżkę gliceryny i wymieszać. Maskę następnie nałożyć na włosy i założyć ręcznik. Po 20-30 minutach spłukać rudy odcień nadaje płukanka z kawy, herbaty i cynamonu. Złotawy refleks można uzyskać także roztworem cynamonu z wodą. Należy zmieszać sproszkowany cynamon z wodą w ilości, która wystarczy na pokrycie naszej fryzury. Następnie na umyte, lekko osuszone włosy nałożyć pastę. Na głowę założyć ręcznik i trzymać 5-6 godzin. Później spłukać włosy. Wcześniej warto zrobić próbę, bo cynamon może uczulać!Jak Wam się podobają metody na naturalne farbowanie włosów: domowe sposoby?
Potrzebny czas: 30 minut. Jak farbować włosy płukanką z orzecha: Oczyszczanie włosów: Myjemy włosy i nakładamy dowolną maskę lub odżywkę. Kolej na płukankę: Zmywamy je wodą i polewamy włosy płukanką z orzecha, najlepiej pochylając się nad wanną i nad miską. Polewamy głowę zbieranym płynem za pomocą mniejszego naczynia
Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 17:55: są takie spraye do włosów, nie trzymają się długo. są w najróżniejszych kolorach. wiem, bo kuplela miała niebiesko-różowe włosy z tych sprayów. Poszukaj w necie, może znajdziesz to w którymś sklepie. Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 17:54 bibula trzyma do pierwszego umycia lol blocked odpowiedział(a) o 17:54 spreje zmywalne na allegro kup, one sie zmywaja po 1 -2 umyciu. Ja sobie zamówiłam 4 na halloween : D Aga126 odpowiedział(a) o 17:58 kup se farbe ja kupiłam jakąś tam farbe dla emo i zrobiłam wszystko jak mi tam kazali i po trzech czy czterech nie pamiętam już teraz zmyłam i miałam mój naturalny kolor włosówPS: ta farba była super chyba kupie se taką na halloween a po za tym w jednym pudełku były najróżniejsze kolory i można było z tych kolorów co były zrobić swój własny kolor MeLoDi odpowiedział(a) o 18:17 bibułą zrób, skąd to wytrzasnąłeś o tej bibule ?! :P zmywa się po pierwszym myciu. a szamponetka może dłuzej sie utrzymać moja kolezanka szamponetką na czerwono zafarbowała w czerwcu i jeszcze dziś ma czerwone włosy :P kld odpowiedział(a) o 18:18 ja mialam zielono rozowe , farba kupiona w sklepie fryzjerskim , mi trzymalo sie jakeis 2tyg. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Cytaty z piosenek Agnieszki Osieckiej. “Kochankowie z ulicy Kamiennej/ pierścionków, kwiatów nie dają./. Kochankowie z ulicy Kamiennej/ wcale Szekspira nie znają./. Kochankowie z ulicy Kamiennej”. „Kochankowie z ulicy Kamiennej”. “A ja wolę moją mamę,/ Co ma włosy jak atrament,/ Złote oczy jak mój miś,/ I płakała ranoWiosną przychodzi taki czas, kiedy zaczynają mnie nudzić moje blond włosy. Blada cera, która nie widziała słońca od września, i cienie pod oczami od ciągłego ślęczenia przed monitorem nie pomagają – wszystko razem wygląda jak idź stąd i nie wracaj. Pogrążam się więc znowu w marcowym marazmie, omijam szerokim łukiem wszystkie lustra i wypolerowane powierzchnie i powoli zaczynam się zamieniać się w burrito z cebulą na głowie. Wtem (!) zza siedmiu mórz na ratunek przybywa mój książę na białym rumaku (czyli Konrad z drogerii) i wręcza mi na Dzień Kobiet pudełko z farbą do włosów. Niebieską. Błękitną właściwie. – A weź się zrób na niebiesko. Weselej ci będzie – mówi radośnie. Zastanawiałam się nad tym krokiem szalone 12 godzin (zresztą widziałyście to na Instagramie). – A se zrobię – odpowiedziałam mu, chociaż, po tym czasie, mógł już nie wiedzieć, o co chodzi. A potem włosy zostały rozpuszczone. I nie było już odwrotu. PRZED Zdjęcie włosów przed. Jak zwykle, chwilę przed zmianą, wyglądają lepiej niż na czterystu innych zdjęciach, które sobie zrobiłam w tym tygodniu. Plusy farby: nie trzeba jej mieszać z utleniaczami – od razu wydaje się, że to samo zdrowie 😉 nie ma żadnego zapachu, ani tyci tyci konsystencją nie przypomina klasycznych farb, raczej kojarzy się z odżywką – włosy po jej spłukaniu są jedwabiste w dotyku czas oczekiwania: 20 minut (phi, co to jest) zmywa się w ciągu 5-10 myć – idealne wyjście dla mnie, bo lubię mieć możliwość zmian bez zbędnego czekania, aż odrośnie 20 cm włosów Minusy farby: mało jej sama farba ma kolor fioletowy i to może trochę zbić z tropu, jeśli się oczekuje w rezultacie błękitu mało jej bardzo mało jej czy już mówiłam, że jest jej za mało? PO Jest niebiesko? Jest. Czyli działa. Na moich złoto-beżowo-platynowych włosach Colorista złapała różnorako, ale tego się raczej spodziewałam. Gdzieniegdzie jest naprawdę błękitnie, zwłaszcza na wierzchniej, rozjaśnionej przez greckie słońce warstwie włosów, gdzieś znów bardziej fioletowo, na włosach od spodu za to stalowoszaro. Na szczęście nigdzie nie jest zielono. Ten plus kojarzą wszystkie jasne blondynki, które kiedyś chciały wrócić do natury, nieprawdaż? 😉 Porady, jeśli chcesz pofarbować się Coloristą: Poproś o pomoc przyjaciółkę albo chłopaka. Ja z niejednej niemetalowej miski pędzel z farbą wyciągałam, a z tyłu wyszło mi trochę nierówno. Ale jak się spłucze, będę udawała, że tak miało być. Te refleksy to tak specjalnie. Trendi. No. Jeśli masz włosy za ramiona, nawet średniej grubości i gęstości, a chcesz pokolorować więcej niż powierzchnię ombre – weź dwa opakowania. Nic nie irytuje bardziej niż pruczący odgłos wyciskanego z tuby powietrza, gdy nad uchem została ci plama niepomalowanych włosów wielkości Australii. Gdy będziesz miała już farbę na włosach, pooglądaj sobie śmieszne koty w telefonie, popatrz przez okno na ludzi czekających na spóźniony autobus albo rzuć okiem na odcinek „Serii niefortunnych zdarzeń” – nie bierz się za nic wymagającego większej uwagi, gdy masz tylko 20 minut czekania. Mnie akurat dopadła seria niefortunnych zdarzeń, gdy z farbą na głowie tarkowałam w kuchni ser – utarkowałam sobie palec, zalałam kuchnię krwią i spaliłam grzanki, a w międzyczasie pralka zaczęła wyć jak nieboskie stworzenie, bo jej malutka wsuwka w filtrze nagle zaczęła przeszkadzać. To było bardzo intensywne dwadzieścia minut. Jeśli przy spłukiwaniu kolor wyda ci się zbyt intensywny, nie zastanawiaj się, co powie babcia na niedzielnym obiedzie, gdy zobaczy swą subtelną wnuczkę z wściekłym różem na głowie, tylko po prostu umyj włosy szamponem. I nałóż tłustą odżywkę. Uff, babcia będzie mogła skomentować tylko pastelowy róż, co za ulga. Nie jestem do końca zadowolona z krycia, którego poziom widać szczególnie na splecionym warkoczu, ale póki co składam to na karb zbyt małej ilości farby, jednak jestem pozytywnie nastawiona. Jeśli się naprawdę wypłucze w ciągu tych 5 czy 10 myć, na bank jeszcze do niej wrócę i pewnie wypróbuję inne kolory, które aż się śmieją do mnie z tej rossmannowej półki. Mam nadzieję, że w końcu znalazłam swój sposób na tymczasowe pastelowe włosy bez trwałych konsekwencji. A jeśli będzie inaczej, to już wiem, jak uratować blond. EDIT: Dziś minęło 10 myć od farbowania, czyli kolor powinien się zupełnie spłukać. Trzeba pamiętać jednak, że producent umieścił na opakowaniu małym druczkiem zastrzeżenie, że wszystko zależy od kondycji włosów i w niektórych przypadkach czas ten może się wydłużyć. By tej niebieskości za bardzo nie pomagać w opuszczeniu mojego blondu, przez cały okres używałam łagodnych szamponów (głównie klasycznego Johnsons Baby). Tak włosy wyglądały po sześciu myciach: I w innym świetle: Po ośmiu: A tak wyglądają po dziesięciu: Kolor nie spłukał się do zera, ale jest temu bardzo bliski. Bladoturkusową poświatę ma wierzchnia warstwa włosów, która przed farbowaniem była w najgorszej kondycji: nie dość, że rozjaśniana farbą z poziomu 11 na wodzie 12%, to jeszcze potraktowana we wrześniu greckim słońcem. Z reszty włosów kolor zszedł w okolicach ósmego mycia. Więc myślę, że jest całkiem nieźle. Wadą może być natomiast to, że faktycznie niebieskie włosy miałam tylko do pierwszego mycia. Z każdym kolejnym robiły się coraz mniej niebieskie, a coraz bardziej turkusowe (w niektórych radykalnych kolorystycznych kręgach mogły pretendować nawet do miana zielonych). Jednak w żadnym momencie nie wyglądały one według mnie brzydko i nie kusiło mnie, by szybciej chwycić za normalną farbę czy za miksturę z witaminą C. Dostałam od innych farbujących dziewczyn kilka sygnałów, że włosy wyszły zielone, że nie chcą się spłukać z końców, że farba w ogóle nie złapała – więc do niczego was nie namawiam. Pamiętajcie, że takie farbowanie to zawsze troszkę ryzyk-fizyk. I trzeba to ryzyko wziąć na klatę, jak się chce być kucykiem Pony. A potem syrenką. Mnie się udało i jestem zadowolona, więc rozważam w niedalekiej przyszłości kolejny pastelowy kolor. Ale na razie pozostanę przy blondzie. W końcu wiosnę już przywołałam 🙂